„Tea time!” – szkolna herbatka z Królową Elżbietą w aranżacji klas 4a,b oraz 5a,b Jak wiecie 26 września to Dzień Języków Obcych i właśnie z tej okazji w naszej szkole młodsze klasy spotkały się na wspólnej herbacie niczym na typowym angielskim „Five o’clock” Czy wiecie skąd wzięła się ta tradycja? Tradycja picia five o’clock tea narodziła się na początku XIX wieku i zawdzięczamy ją Annie Russell, księżnej Bedford. W tamtych czasach jadano tylko trzy posiłki: śniadanie wcześnie rano, lunch około dwunastej w południe, a kolację dopiero między godziną ósmą a dziewiątą wieczorem. Nic dziwnego, że księżna zdążyła porządnie zgłodnieć na długo przed kolacją, więc po kryjomu podjadała. Księżna nakazała służbie przynosić do swojego buduaru około godziny piątej po południu herbatę i drobne przekąski ( zwłaszcza ulubione kanapki z szynką i ogórkiem oraz suche ciasteczka szkockie zwane scones).
Gdy sekret księżnej wyszedł na jaw, wbrew jej obawom nikt się z niej nie śmiał. Przyjaciółki potraktowały tę niewinną słabostkę jako pretekst do miłych i nieco nieformalnych spotkań towarzyskich. Z biegiem czasu nowa moda zaczęła szerzyć się wśród brytyjskiej arystokracji, a jak widać – naszym podopiecznym pomysł spotkania przy filiżance herbaty również przypadł do gustu
no images were found